poniedziałek, 17 września 2018

Czerwcowe letnie wspomnienia

Dzisiaj troszkę letniego słoneczka mam dla Was, czyli wspomnienia z sesji ślubnej Marty i Michała. Gorący zachód i jeszcze cieplejszy uśmiech Marty sprawiły, że ta sesja stała się jedną z moich ulubionych. Cieszę się, że nareszcie znajduję czas, aby pokazywać Wam te wszystkie piękne pary, miejsca, uśmiechy... Wiecie, że ja bardzo lubię fotografować w naturze, gra światłem to kwintesencja mojej fotograficznej działalności. Nie ma przecież nic piękniejszego niż ponadczasowa naturalność. Najważniejsze są emocje, spójrzcie sami.





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz